Olejek eteryczny z nasion kolendry – grudniowa selekcja dla ciała i ducha
Olejek eteryczny z nasion kolendry – grudniowa selekcja dla ciała i ducha

Olejek eteryczny z nasion kolendry – grudniowa selekcja dla ciała i ducha

Pęczki zielonej kolendry są osobliwie aromatyczne, lekko anyżkowe, swojsko przypominają pietruszkę. Nasiona gorzkawe, lekko cytrusowe, wędrują po kuchniach Azji, Meksyku i Bliskiego Wschodu. Była w bagażu konkwistadorów, a z Biblii wiemy, że funkcjonowała jako jedno z ziół rangi gorzkiej podczas święta Paschy. Kolendra pasuje do grudnia jak ulał, bo uniwersalnie wplata się w wątki celebracji, różnorodnych. I w kuchni, i dla ciała, również dla nastroju. Rozgrzewa przyjemne emocje, komponuje się z korzennymi przyprawami i cytrusami. Monograficznie dzisiaj przedstawiam wam Olejek z nasion kolendry i częstuję barszczem według rodzinnej receptury. Kolendra bielą zestraja się z grudniem – tak śnieżnie kwitnie.

W tym artykule będzie o:

  • wspólnocie stołu

  • przyprawach przy tym stole

  • zapachu Olejku z nasion kolendry

  • tym, jak przyrządzić aromatyczny i esencjonalny barszcz wigilijny

  • właściwościach Olejku kolendrowego i substancjach czynnych w nim

  • Kremie ujędrniającym FITNESS, który pomaga w okresie odchudzania (w duecie z kolendrą)

  • czarach i Egipcie

  • grudniowej inhalacji zielno-kwiatowej dla świetnego samopoczucia
  • olejkach, które nawonią jadalnię

  • kolendrze jako afrodyzjaku.

Olejek kolendrowy w Laboratorium FEMI

W naszej biblioteczce olejków kolendra siewna, czyli pięknie brzmiący po łacinie Coriandrum sativum L. ma silną pozycję w mieszaninach oraz samodzielnie – jako wszechstronna pomoc aromaterapeutów. Częścią rośliny poddawaną destylacji są nasiona. Nasz Olejek pochodzi z Rosji. Wykorzystuję go w recepturach, często polecam w inhalacjach skomponowanych z kwiatowymi nutami, cytrusowymi lub korzennymi. W kolendrę zaopatrzyłam też recepturę mojej mieszaniny aromaterapeutycznej – Słodki Podarunek. To synergia Olejków eterycznych: kolendrowego, ze skórki słodkiej pomarańczy, z kory cynamonu, goździkowego i z anyżu, która buduje nastrój i kreuje świąteczny dom od dwóch dekad. Jestem bardzo szczęśliwa, że naturalna antyseptyczna moc Olejku została doceniona i ma niezmiennie swoich wielbicieli. Pachnie wypiekami i zmysłowym relaksem. 

Jak pachnie Olejek z nasion kolendry?

Olejek pachnie bardzo pięknie, nic a nic kuchennie, chociaż skojarzenie prowadzi nos prosto w curry i do kuminu. Olejek nasion kolendry ma nuty balsamiczne, ciepłe i ziołowe. Zapach jest słodki, świeży, wręcz kwiatowy. Jest dobrym balansem pomiędzy intensywnymi ziołowymi i balsamicznymi wyborami z aromaapteczki. Subtelnie nęci powonienie, jest zgodnym towarzyszem innych olejków, z którymi rozmaicie harmonizuje. Nie myl woni Olejku z nasion kolendry z zapachem świeżego ziela kolendry. To dwa dalekie od siebie zapachy. Oba dla koneserów. Sprawdź na naszej stronie harmonię zapachów – połącz ze swoim ulubionym olejkiem eterycznym, komponuj zapach według swojej intuicji i zapotrzebowania. Twój organizm sam podpowie, czego właśnie potrzebuje.

Substancje czynne w Olejku kolendrowym

Aromaterapia łączy dwie istotne dla mnie dziedziny: świadomej zmysłowości i nauki. W kontekście zapachu i terapeutycznych zastosowań nie sposób pisać bez chemicznych terminów. Więc teraz będzie o składzie olejku, który zaopatruje nas w dobroczynne działania i obłędny, złożony zapach. Bardzo lubię się tym z tobą dzielić i choć trochę zakotwiczać treści w sekcji dla umysłu.
Olejek kolendrowy obdarzony jest wysoką zawartością alkoholu monoterpenowego, zwanego octanem linalolu, o działaniu przeciwbólowym, przeciwzapalnym, przeciwbakteryjnym i przeciwgrzybiczym. W znacznie mniejszej ilości zawiera substancję aktywną również z tej grupy chemicznej – geraniol. Kolejny aktywny związek to monoterpeny: alfa-pinen, gama-terpinen i mircen, a finalnie wymienić należy związek monoterpenowy ketonowy, czyli kamforę

Zastosowanie Olejku z nasion kolendry

W aromaterapii Olejek z nasion kolendry szczególnie ceniony jest za działanie przeciwzapalne i przeciwgrzybicze. Zalecany przy zmęczeniu umysłu i depresji, stosowany do relaksacji mięśni i przy chorobach reumatycznych. 

Natomiast owoce kolendry w fitoterapii funkcjonują jako remedium stomachicum et digestivum, w zaburzeniach żołądkowo-jelitowych: przy niestrawności, kolkach, wzdęciach, również tych na tle nerwowym.
Aromaterapeuci zalecacją kolendrowy Olejek, jeśli potrzeba:

  • naturalnego antyseptyku

  • działania rozkurczowego lub wiatropędnego

  • pobudzić trawienie

  • kuracji detoksykującej lub/i odchudzającej (ułatwia wydalanie toksyn i nadmiaru płynów)

  • wyciszenia, uspokojenia

  • pomocy w przeziębieniu lub bolących stawach

  • odstresować się, poinhalować pięknym zapachem, odświeżyć powietrze

  • afrodyzjaku.

Kolendra – historia zastosowania

Kolendra to roślina biblijna, opisana w tekstach pisanych sanskrytem, doceniona w kulturze antycznej Grecji. W papirusie Ebersa polecana w winnej postaci jako afrodyzjak, a przypominam, że ten staroegipski zapis dotyczy medycyny. Co prawda razem z czosnkiem zalecano ten afrodyzjak. Aromatyczne pojęcie budowania miłosnej i zmysłowej atmosfery przez wieki ewoluowało w innym kierunku. Czosnek jest wspaniały, ale współcześnie nie jest oczywistym gościem alkowy. Skoro jesteśmy przy piramidach, warto nadmienić, że nasiona kolendry znajdowano także w grobowcach faraonów. Albo była tak drogocenna, albo już wiedzieli starożytnie, jakie medyczne posiada wartości, albo tak trudno się od niej odzwyczaić.

Ziele kolendry znalazło również swoje miejsce w Tradycyjnej Medycynie Chińskiej jako surowiec zielarski w smaku gorzki, ciepły w swojej naturze, poprawiający krążenie i rozpraszający zimno. Stosowano przy gorączce bez potów, aby je pobudzić. Chińscy specjaliści zapisywali napary z nasion dla osiągnięcia wewnętrznego spokoju, przy problemach ze snem, jako środek relaksujący ciało. O medykach TCM lubię myśleć jak o naszych protoplastach, a oni nie przeszli obojętnie koło kolendry. Zbadali jej działanie, skodyfikowali i wpletli w terapie służące zdrowiu, harmonii. Korzystajmy mądrze z tego doświadczenia.

Teraz czas na czary! Kolendra w średniowiecznej Europie była uznawana za jedno z ziół czarownic. Obecna w zaklęciach miłosnych i miksturach. Nasze przodkinie w kwestii afrodyzjaków nie chybiły z wyborem rośliny. Współcześnie kolendra ma zastosowanie również w wariacjach afrodyzjakalnych. Zanim przystąpisz do badań laboratoryjnych, możesz wypróbować działania kolendry w kuchni, sypialni i domowych rytuałach. Stosowały je Egipcjanki, europejskie czarownice, wszystkie kuchnie świata. Wypróbuj, która część Coriandrum sativum zgra się z twoimi przepisami, a która nuta woni Olejku skradnie twoje serce. A może nie tylko twoje?

Grudniowa inhalacja z kwiatów i ziół

Jeżeli chcesz się dobrze poczuć, sięgnij po kominek aromaterapeutyczny, dyfuzor i po trójcę Olejków w ziołowo-kwiatowej tonacji. Inhalacja ukoi nerwy, wyciszy i wprawi w dobry nastrój. Dyktuję przepis:

Kolendra jako przyprawa w grudniowej kuchni

Nie bez przyczyny w wielu kuchniach świata nasiona kolendry i świeże ziele są szeroko stosowane jako przyprawa kuchenna. Nie byłoby przecież kuchni orientalnej bez królowej z dworu Coriandrum.

Nasiona kolendry ułatwiają trawienie, są więc niezbędne w okresie świątecznym, kiedy jest obfito, kiedy przeplatamy kolejne potrawy, równoważymy smaki i ta karuzela trwa aż zatrzymają ją noworoczne postanowienia. To jak ze spaniem ze swoimi pupilami: jedni się przyznają do tego, drudzy nie. Wszyscy w święta jedzą sporo, albo mówią o tym głośno, albo mają zamknięte usta dokładką. Olejek kolendrowy jest świetny na czas, kiedy się przejadamy. 

Ta biesiada ma dobre strony! Mamy wreszcie czas, aby wspólnie ucztować, wspominać historie naszych rodów, cieszyć się darami natury, spiżarni samodzielnie zaopatrzonej i wirtuozerią przepisów rodzinnych. I jak tu odmówić pyszności, które oferuje pięknie nakryty stół? Wspólnota stołu jest magiczna, potrzebna, buduje relacje. Co dzień zatracamy się w rejwachu zadań lub nie w pełni doceniamy spotkanie przy stole. Ciut przejedzenia, szczypta kolendry i ważna dokładka w postaci bliskich i ciepłych więzi. A potem spacer i drzemka z psem!

Olejek kolendrowy w kuracjach detoksykujących i odchudzających

Przyprawy podnoszą walory aromatyczne i zdrowotne potraw. Wykorzystajmy ten wonny wachlarz obfitości w okresie świątecznym. A może poznawanie nowej przyprawy, ziela, rośliny na każdy miesiąc stanie się twoim noworocznym rytuałem? Niech nasz dom pachnie apetycznie. Przecież zmysł węchu zadba o preludium dla dobrego trawienia. W jadalni czy salonie dodajmy do kominka aromaterapeutycznego przyprawowe Olejki: kolendrowy, jałowcowy czy cytrynowy.

To prawda, w czasie świąt nie ma miejsca na ostentacyjne odchudzanie. Oczywiście umiar zawsze jest wskazany. Po biesiadach i ceremoniach miej w zanadrzu przyprawy i herbatki ziołowe, które poprawiają trawienie. A tu podpowiadam: umiejętnie skomponowana kuchnia wegetariańska jest z natury lekkostrawna, pyszna i aromatyczna. Zalecam, zachęcam!
Jeśli od stycznia, od jutra, teraz lub w przyszłości myślisz o odchudzaniu, obok Olejku kolendrowego przydatny będzie Krem ujędrniający FITNESS według mojej receptury. On dba o sprężystość skóry, jej ujędrnienie, radzi sobie z przystosowaniem skóry do nowej sytuacji organizmu, z rozstępami i cellulitem. Na co dzień traktuje skórę luksusowo, jedwabiście wygładza. Wśród selekcji składników aktywnych: oleje roślinne zimnotłoczone – jojoba i z masłosza, ekstrakty z liści rozmarynu, goji, zielonej herbaty, sok z czarnej bażyny. One dbają o sprężystość i o zwinne procesy regeneracji. Strzegą kolagenu i elastyny. FITNESS wyposażyłam także w aromaterapię: Olejek ylangowy – pierwszej frakcji, geraniowy – Bourbon i soczysty grejpfrutowy. FITNESS, niezależnie od postanowień i podejmowanych działań, jest wykwintnym prezentem dla luksusowej i wzorowej pielęgnacji. Z takimi Olejkami eterycznymi Krem dodaje werwy i pewności siebie, jeśli potrzebujesz motywacji do działania – poranek z FITNESSem cię ośmieli.

Kolendra w barszczu z pieczonych buraków

Dodaj przyprawy do barszczu, do zupy grzybowej lub wegetariańskich pasztetów. Podobnie potrzebują je pieczone pierożki, kutia i makowiec. Przygotuj dania, które ceni twoja rodzina i bez których nie możecie się obyć na święta. Jeśli nie chcesz modyfikować receptury nowymi przyprawami, zrób obok talerzy napar, zadbaj, by ciepłe napoje aromatycznie gościły na grudniowym stole.

Ja – zgodnie ze starą tradycją rodzinną – robię bardzo aromatyczny i esencjonalny barszcz wigilijny, oparty o pieczone buraki. Zresztą zawsze mam w lodówce upieczone buraki (nie tylko w grudniowe obfitości), które uwielbiam jeść z prażonymi migdałami i suszonymi śliwkami oraz posypane mielonymi nasionami kolendry lub z dużą ilością posiekanego świeżego ziela kolendry. Latem moje ziołowe doniczki pękają o obfitości Coriandrum! Tylko rozmaryn, ze względu na swoja solidniejszą strukturę, dzielnie wytrzymuje napór szybko rozrastającego się towarzystwa kolendry.

Buraki dodaję do różnych sałatek. Polecam! To wspaniałe źródło błonnika, witamin i minerałów. Jeżeli spodoba ci się ten pomysł, upiecz zawsze więcej buraków, mogą bezpiecznie poleżeć parę dni w lodówce. Nie obieraj warzyw, tylko dokładnie wymocz, umyj i piecz w skórce. Możesz sobie codziennie urozmaicać dietę dla pięknej cery. Raz podawaj buraki z migdałami, innym razem połącz cienkie plasterki buraka z awokado, olejem z lnianki lub z pestek dyni, posyp gomasio, polej obficie sokiem z cytryny, możesz dodać natkę pietruszki (jeśli już za dużo tej kolendry, o dziwo). 

Przepis na świąteczny barszcz

Zdradzam mój wigilijny sekret stołu! Oto rodzinny przepis na korzenny, esencjonalny barszcz. Gotuję wegetariański rosół, możesz go nazwać w tym okresie postnym:

  • 3 duże korzenie marchewki

  • 3 duże korzenie pietruszki

  • 1 średni korzeń selera

  • 1 duża bulwa fenkuła

  • 3 czerwone cebule

  • bardzo duża garść suszonych grzybów, najlepiej borowików.

Klucz do sukcesu: dobra intencja i przyprawy:

  • mielony korzeń kurkumy

  • całe nasiona kolendry

  • ziele angielskie

  • owoce czarnego pieprzu i jałowca

  • liście laurowe

  • parę plasterków świeżego imbiru

  • szczypta ziela estragonu i tymianku

  • sól kamienna.

Po ugotowaniu wywaru wyjmij warzywa, najlepiej zużyj do sałatki lub pasztetu. Zero waste gościło na stołach polskich zanim to było modne.

Do przecedzonego wywaru dodaję utarte, wcześniej upieczone w piekarniku, buraki. Zostawiam je w garnku z bulionem na całą noc, łączą się smaki, magia i aromaty. Następnie odcedzam buraki, które oddały całą swoją moc zupie, więc zasilam nimi mój kompostownik. Ekologiczna zasada no waste

Do barszczu dodaję klarowane masło i czosnek. Delikatnie posypuję majerankiem. O majeranku możesz pamiętać już wiosną – zadbaj o miejsce w doniczce lub ogrodzie. Sama później ususzysz i zamkniesz ze słońcem w spiżarni. Te dobre chwile z ogrodu dodasz do wigilijnej zupy. 

Barszcz zakwaszam własnej roboty octem jabłkowym z kwiatów czarnego bzu, estragonu i nasion kolendry. A druga wersja – równie pyszna – dodaję zakwas buraczany. Taki barszcz to transfuzja witalności.
A po gotowaniu gorąco polecam pachnący korzennymi pierniczkami Słodki Podarunek. Nasz coroczny zimowy hit z Laboratorium! 

Grudzień to dobry czas. 

Hanna Łopuchow

 

PS

O nasionach kolendry pisaliśmy już wcześniej, a konkretnie o kolendrze w chlebie u świętej Hildegardy. Zajrzyj po przepis od samego zaczynu: Pieczenie chleba z Hildegardą z Bingen.

 

W grudniu z Laboratorium FEMI potrzebujesz:

do sporządzenia kwiatowo-ziołowej inhalacji:

do wyczarowania aromatycznej aury w salonie lub jadalni:

do pielęgnacji ciała:

Krem ujędrniający FITNESS.

 

Powyższe informacje mają charakter edukacyjny. Nie są to porady medyczne. W razie jakichkolwiek wątpliwości skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.

Newsletter
Twoje piękno jest naszą pasją. Dołącz do nas i poznawaj świat FEMI.
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl