SILVA – olejek lasu
SILVA – olejek lasu

SILVA – olejek lasu

SILVA to mój nowy flakon w biblioteczce olejków Laboratorium FEMI. Chcę pokazać nim las, to, jak się w nim czuję i jak bardzo jest dla mnie ważny. Opowiem też o moim postrzeganiu ekologii, o mocy słowa oraz poczuciu bezpieczeństwa, jakie daje nam natura. Receptura aromaterapeutyczna N° 2/2021 inspirowana była zespoleniem z przyrodą.

SILVA – Receptura aromaterapeutyczna N° 2/2021: olejek z lasu

Recepturę i pomysł na nową mieszaninę aromaterapeutyczną znalazłam podczas spacerów. W Gdańsku mamy obfitość terenów do wędrówek i to rzut beretem od domu, mamy miasto w lesie. SILVA była właśnie tam, w mchach i paprociach. Wychodziłam na spacer ukoić zmęczenie, wyciszyć emocje, po oddech, spokój. Mogę wbiegać tam dla relaksu, pełna werwy i radości. Las przyjmuje mnie też znużoną, z pakietem emocji, z których zeskrobuję stres. To przestrzeń pojemna, pomieści wiele. Jest jedna zasada: zamykamy usta, otwieramy oczy, uszy, nosy i czucie. W przyrodzie możesz się wygadać, ale zrób to niemo. Wsłuchaj się, wycisz, odpocznij. Otwórz zmysły, poczuj las każdym wdechem i włosem na ciele. Dostrzeż, że jesteś bezpieczna i zaopiekowana. SILVA to las. 

SILVA – Receptura aromaterapeutyczna N° 2/2021: remedium dla współczesnego człowieka

Mózg nie odróżnia rzeczywistości od wizualizacji. W domowym zaciszu wyznacz swoją sferę relaksu i inhalacji. W kominku aromaterapeutycznym (lub dyfuzorze) SILVA zastąpi leśne wyjście. Możesz zamknąć oczy, wyobrazić sobie dżunglę złożoną ze wszystkich lasów Ziemi. Wyjdź na ścieżki spokoju i do oaz ukojenia. Wymyśl las, który cię przyjmie. Aromaterapia i medytacja idą w parze. Mózg, emocje, ciało uspokoją się taką wizją, nawet jeśli to tylko kreacja. SILVA w inhalacjach jest sposobem na otwarcie swoich myśli, rozszerzenie horyzontów, przełamanie schematów. Jest naturalnym narzędziem do uprawiania filozofii natury i emocji – i to narzędziem wystruganym w lesie. Medytuj, bądź uważna, nastaw się na odbiór.
Stres, którego negatywne skutki dokuczają dotkliwie współczesnemu człowiekowi, zaliczany jest w formie nieprzepracowanej do chorób cywilizacyjnych. Nie zniknie on z naszego życia magicznie. Nawet ten wyobrażony stres jest realny dla naszego organizmu. Tworząc SILVĘ, chciałam stworzyć remedium na ukojenie emocji i nadmierne zamartwianie się codziennością. Inhalacja recepturą miała być doraźnym wbiegnięciem w las, sprintem po spokój i poczucie bezpieczeństwa. Pierwszy w INCI stoi Olejek eteryczny Palo Santo, który destylowany jest ze Świętego Drzewa. Każda kropla jego słodko-balsamicznej woni ma przywoływać harmonię. Nadaktywny umysł potrzebuje strażnika, który zna wartość spokoju. Wartę przy balansie emocji powierz SILVIE.

SILVA – obfitość 

SILVA powstała również jako hymnu ku obfitości. Jako obywatele swojej planety dostajemy dużo, jak rozkapryszone dzieci mamy wszystkiego pod dostatkiem. Wywędrowałam podczas ostatniego roku sporo myśli i sporo z nich ugruntowały moja filozofię życiową. Od zawsze wiedziałam, że jesteśmy szczęściarzami, mieszkając na Ziemi. Każde moje kroki w życiu osobistym i zawodowym postrzegały to szczęście bardzo analitycznie, wręcz naukowo. Wiem, że to, co dostajemy od Matki Ziemi, należy traktować z szacunkiem i rozsądnie. Zostałam farmaceutką i fitoterapeutką, a wychodzenie codzienne w świat przyrody nadal daje mi radość i euforię. Czujność i otwartość to jedyny bagaż, jaki powinniśmy zabierać do lasu – oprócz worków na śmieci.
Obfitość zawarłam również w formie receptury – nie tylko w intencji. To aż trzynaście olejków eterycznych, najczystszej postaci i o transparentnym pochodzeniu. SILVA zawiera:

Każda składowa pochodzi z innej cząstki świata, plantacje ze sobą korespondują, formują jeden zapach i zintegrowane działanie. Wyobrażam sobie flakon SILVY jako ogród świata otwarty na człowieka i cierpliwy wobec jego działań.

SILVA – mądra ekologia

SILVĄ chciałam opowiedzieć również o kolejnej rzeczy: nie można tylko brać, egoistyczną postawę musimy natychmiast przeformułować i wstawić na właściwe tory. Wykorzystujemy naturę i zasoby planety. Czerpiemy z lasu wręcz jak z parku rozrywki. O ekologii mówi się jak o modzie i produkuje nowe zbędne artefakty, które święcą konsumpcyjne sukcesy. SILVĄ chcę epatować mądre pojmowanie ekologii. Ziemia jako otulająca matka to nie jest jedynie metafora. Dbajmy rozsądnie o zasoby ziemskie, o kulturę powszechnych zachowań i własne dobre praktyki. Ekologia, miłość, las – to nie są tylko słowa. Czuję w nich emocje i moc sprawczą.
Potraktuj naturę i przestrzeń wspólną jak własną. Szanuj, dbaj, strzeż jak osobistego dobra. Jednocześnie nie możemy uzurpować sobie prawa do zasobów i przestrzeni, ponieważ to dom zwierząt i roślin. Wchodzimy jako goście, korzystamy z tego, co oferuje gospodarz, zostawmy miłe wrażenie, które umożliwi rewizytę i kolejne powroty.

  • Sprawczość i aktywność

Działaj lokalnie, skromnie, przemyślanie. Ekologia w jednostkowym – twoim osobistym – wymiarze nie potrzebuje rozmachu i konfetti. Sprawczość jest w twoich rękach. Zasadzaj drzewa i krzewy w swoich włościach oraz korzystaj z inicjatyw społecznych i inicjuj namnażanie roślin w swojej okolicy. Najmniejsza roślina, którą posadzisz w ziemi, da nam tlen oraz życie innym istotom: owadom, pszczołom. Nawet doniczki na parapecie z roślinami tworzą lepszy dzień. Praca z roślinami nawet w mikro wymiarze daje dużo satysfakcji i poczucie jedności ze światem.
Ja uwielbiam swój ogród i pracę w nim. Mam dzięki temu urodzaj ziół, kwiatów, przestrzeń do odpoczynku, cień, gdy słońce przygrzewa. Mam też w opiece jego mieszkańców: dbam o nektarodajne kwiaty i zioła, o ptaki, które są już na liście inwentarza. Tu czuć harmonię i cyrkulujące życie. Stwórz kompostownik. Wykupuj rośliny, które już spisane są na straty – a nuż! – może uratujesz jeden krzaczek roślin. Te wyprzedaże są symboliczne – za grosze możesz dostać piękne okazy. To kosztuje jedynie twój wysiłek i cierpliwość. A to jest współcześnie bardzo cenne.
Zachęcam cię do aktywności i mocy w ramionach. Sprawczość i udział w ważnych kwestiach dają dużo siły. Nie można być obojętnym wobec natury, która co dzień nas obdarowuje. Eko postawy nie mogą redukować się do recyklingu i wegetariańskiej diety. Dajmy przyrodzie wyjść chociaż na zero w tym bilansie. Szukaj inicjatyw lokalnych, programów z priorytetem zieleni. Wybieraj drzewa i krzewy liściaste, nie tylko tuje, jeśli możesz obsadzić swoje podwórko lub ogród. One są priorytetem, dają nam tlen.

  • Mądrość i odwaga

W ekologii ważna też jest edukacja. Czytajmy, uczmy się, starajmy się zrozumieć naturę. Ignorancja i obojętność nie prowadzą dobrymi ścieżkami. Edukujmy się i zajmujmy stanowisko. Ucz innych, zachęcaj do wspólnych aktywności. Pozwól dzieciom towarzyszyć ci w każdym eko działaniu. Tak nauczą się szacunku do życia. Naturalnie dzieci lubią bawić się w ziemi – zachęcaj, tłumacz, opowiadaj!

  • Las – dobro wspólne

Zwierzęta i rośliny lasu dają nam siły witalne (znów bierzemy). Las to żywy organizm. Uszanujmy jego mieszkańców. Każdy pająk, mrówka, komar są potrzebne. Dziki, które są w swoim domu, ryjąc, dotleniają glebę, są ważną częścią leśnej społeczności. Miasta też są piękne, ale beton wszędobylski nie jest życiodajny. À propos brania: nie ograbiaj gospodarza. Weź tyle, na ile pozwalają dobre maniery. Rośliny, które zbierasz, zbieraj mądrze: nie więcej  niż  ¼ , nie niszcz zasobów, nie pozbawiaj jej życia, a owadów jedzenia. W lesie nie można myśleć konsumpcyjnie. W Szwecji jest na to pięknie brzmiące określenie: Allemansrätten, które oznacza, że każdy człowiek ma prawo do kontaktu z naturą oraz dostępu do roślin dziko rosnących. Kiedy pozyskujesz z dzikiego stanu zioła, kwiaty – rób to odpowiedzialnie, każda istota chce żyć. A poza tym: żaden zielarz nie niszczy swoich zasobów. Zabieraj ze sobą nożyczki lub nożyk. Roślinę pobudzoną do wzrostu będziesz miała szansę spotkać na kolejnym spacerze. To szwedzkie prawo zakłada również, że człowiek jest częścią przyrody – a nie postacią w centrum. Ekologia to wyraz miłości po trzykroć: do siebie, drugiego człowieka, do Matki Ziemi i jej zasobów.

  • Ekoporządki

Sprzątajmy las jak własny dom. Nadal przychodzą tu ludzie, którzy nie rozumieją, że sami strzelają sobie w kolano (i płuca), gdy śmiecą. Nie ma sensu marnować energii na złość i irytację czy oglądanie się na innych. Ubierz rękawice, zabierz worek, zbieraj odpady, które zakłócają porządek lasu, plaży, polan.
Szanujemy spokój i z niego czerpiemy. Wchodzimy więc bez krzyku i pretensji. Zwierzęta nie wynajmą adwokata przeciwko intruzom. Psy, które zabierasz na spacery i wycieczki trzymaj na smyczy i nie pozwól, by stresowały leśnych lokatorów. To ich dom. Poczucie jedności z przyrodą osiągniesz w poszanowaniu tych – zapomnianych, ale jednak – oczywistości.
Mamy szansę być orędowniczkami dobrze pojętej ekologii, a zaniedbany i wyeksploatowany las oddać oczyszczony i oczyszczać go do skutku.

Leśna praktyka wdzięczności

Inspiracją do powstania receptury SILVY była także postać Simeony Morrnah, kapłanki hawajskiej, która uzdrawiała metodą kahuna lapa'au. Zasłynęła z przeformułowania starożytnego procesu hoʻoponopono na potrzeby współczesnych realiów. Leczyła za pomocą słów. Słów o mocy sprawczej używamy w praktyce wdzięczności. Są obecne też w modlitwie, niewypowiedziane w medytacji, są wyrazem wewnętrznego głosu – myślimy wszak słowami.

Simeona Morrnah jest legendą – stworzyła system praktyk i upowszechniła nauki o nim. Narzędziem samouzdrawiającym była metoda osiągania własnej integracji i pracy nad tożsamością. Kapłanka była zapraszana na sympozja medyczne i naukowe, również podczas posiedzeń Światowej Organizacji Zdrowia. Słowo działa.
Proces hoʻoponopono tłumaczy się jako praktykę pojednania i wybaczania. By jej doświadczyć, należy pójść za wewnętrznym głosem. A by go usłyszeć, potrzebujesz ciszy, spokoju. Las jest na to idealną przestrzenią, salą akustyczno-terapeutyczną. Praca z emocjami jest zintegrowana z praktykami prozdrowotnymi i profilaktycznymi. Tradycja wysp południowego Pacyfiku w kuracjach chorego zalecała mentalne oczyszczanie, rodzinne spotkania, które umożliwiały rozmowę i rozwiązanie zagmatwanych spraw oraz dążenie do uporządkowania, ulgi, wybaczenia, pogodzenia, sprostowania i wdzięczności. Pacjent dzięki temu mógł powrócić do zdrowia.
Aromaterapeutyczne metody pracy z emocjami podczas inhalacji umożliwiają ci rozmowę ze swoim wewnętrznym głosem. 

SILVA – Receptura aromaterapeutyczna N° 2/2021 – zapach

Olejki komponuję w trzech etapach: intencji i inspiracji, działania aromaterapeutycznego oraz zapachu – zespolonego z powyższymi.
W SILVIE zawarłam cały wachlarz myśli o współczesnym człowieku i jego roli w przyrodzie. Chciałam, by pachniała jak remedium na rozhulane emocje i rozedrgane nastroje. Dlatego jest tu solidne i bezpieczne Święte Drzewo z Ekwadoru – Palo Santo. SILVA dzięki temu Olejkowi ma zapach rytuału, skupienia i wręcz sakralną dostojność. Dzięki właściwościom wszystkich surowców inhalacje z N° 2/2021 będą skutecznym poszukiwaniem spokoju i harmonii.
SILVA pachnie jak las złożony z urodzaju każdego zaułka ziemi. Nie jest przypadkowym chaosem i dzikim ogrodem angielskim, ponieważ uporządkowałam tu każdy składnik, olejki zadziałały synergią i mądrością. Zapach SILVY jest ciepły, balsamiczny, słodko-ziemisty, zdecydowany i jednocześnie łagodny. Sprzyja skupieniu, praktykom mindfulness, wdzięczności i poszukiwaniu harmonii.
Rześko pachnie drzewo herbaciane i eukaliptus australijski. Słodyczy dodają energetyczne cytrusy: bergamotki i cytryny. A dominuje słodko-gorzkawa woń petitgrain, która pięknie współgra z nasionami kardamonu i kolendry. Ziołowe nuty balansują całość. Czuć delikatnie kwiatowy balsam lawendy, rozmaryn i tymianek. Olejki wetiwerowy i lemongrasowy zamykają skład receptury.


Zapraszam cię w podróż po lasach Ziemi.

Będzie wonnie, zmysłowo i spokojnie. I będziemy cicho.
Hanna Łopuchow

 

Powyższe informacje mają charakter edukacyjny. Nie są to porady medyczne. W razie jakichkolwiek wątpliwości skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.

Newsletter
Twoje piękno jest naszą pasją. Dołącz do nas i poznawaj świat FEMI.
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl