Olejek eteryczny drzewa herbacianego – podstawa twojej aromaapteczki
Olejek eteryczny drzewa herbacianego – podstawa twojej aromaapteczki

Olejek eteryczny drzewa herbacianego – podstawa twojej aromaapteczki

Aromaterapia i etnobotanika pojawiły się bardzo szybko w moim percypowaniu świata jako farmaceutki i bizneswoman. Dzięki tym dziedzinom receptury z mojego Laboratorium FEMI są kompletne, uczciwe wobec świata przyrody i ekologii, zgodne z moim światopoglądem i czuciem. A wcześniej – w życiu osobistym i rodzinnym – rośliny i fitoterapia zagościły jako solidne preludium. Zapraszam cię dzisiaj do opowieści o Olejku drzewa herbacianego, mojej osobistej z nim historii, do wspomnień, a także do przystanku naukowego. Wyliczę, jakie moce aktywne ma tytułowa cenna substancja. Olejek herbaciany jest obecnie jednym z najmodniejszych – bo wszechstronny i uniwersalny.

W tym artykule opowiadam:

  • o melaleuce skrętolistnej – roślinie olejkodajnej

  • o zapachu Olejku drzewa herbacianego

  • o aktywności związków Olejku oraz skorelowanym ze składem zastosowaniem

  • jak jakość wpływa na terapeutyczne działanie olejków eterycznych

  • o dwóch recepturach na styczeń, które wzmocnią twoją odporność

  • o fenomenie popularności Olejku i o mojej z nim historii

  • o istocie etnobotaniki

  • o inspiracji do stworzenia SELF-CARE.

Olejek drzewa herbacianego – metryczka rośliny olejkodajnej

W Laboratorium FEMI biblioteczka olejków posiada Olejek drzewa herbacianego, które wzrasta w Australii. Znalazłam plantację, która destyluje produkt organiczny. Otwierając książki botaniczne (lub łamy naszego bloga), dowiesz się, że drzewo herbaciane to melaleuka skrętolistna. Melas znaczy ciemny, czarny, a leucon to biały. Być może tak językowo ujęto kontrastujące barwy jasnych gałęzi i ciemnego pnia melaleuki. Leucon pasuje też do białych, pręcikowych kwiatów, które kwitną na kształt śniegowych płatków, wyrazistych i mroźnych. Roślina olejkodajna to Melaleuca alternifolia (Maiden & Betche) Cheel. To gatunek, który jest unikatowy i typowy tylko dla terenów Australii (w formie naturalnej, plantacje istnieją też poza tym kontynentem). Wzrasta przy akwenach, bagnach. Ma soczystego koloru wąskie i długie liście (z których to destylowany jest Olejek), cienką korę, która kruszy się papierowymi płatami. Drzewa herbaciane sięgają 7 metrów. 

Jak pachnie Olejek drzewa herbacianego?

Spektrum działania i rozmaitość form zastosowań prozdrowotnych, higienicznych, kosmetycznych etc. zdecydowały o tym, że Olejek jest jednym z najpopularniejszych. Był od dawna powszechnie stosowany, jesteśmy – można rzec – oswojeni z nim i jego obecnością w apteczkach, kosmetykach, środkach czystości. Pachnie solidnie i przyjemnie, świeżością drzewa wzrastającego w słońcu, mokro, soczyście – czuć strumień, który przelewał się niespiesznie obok korzeni. Zapach jest wyraźny i mocny, określa się go jako apteczny – ze względu na jego kamforowe nuty. To zapach inspirujący i wzniecający werwę do życia. Woń drzewna, świeża i bardzo pojemna w skojarzenia. Węch po inhalacji Olejkiem przywołuje kolory australijskiej przyrody, wyobrażenie odległych ekosystemów, ciepło i stabilność. Może poprzez zapach drzewa herbacianego przeniesiesz się do Australii, zobaczysz kropkowe, soczyste malowidła Aborygenów, nazwiesz endemiczne gatunki tego terytorium. Kolejna zdalna podróż po otwarciu aromaapteczki.
Działanie aromaterapii jest uzasadnione biologicznie: receptory węchowe, wyobraźnia, emocje – splecione oddziałują na siebie dzięki temu, że cząsteczki zapachu mają swój skład chemiczny. I właśnie o tej aktywności Olejku, która skutecznie oddziaływuje na organizm, opowiem w kolejnym akapicie – zapraszam do Laboratorium! 

Związki aktywne Olejku drzewa herbacianego i zastosowanie

Olejek drzewa herbacianego jest pierwszym wyborem przy dylemacie naturalnego antyseptyku. Rozłóżmy jego skład na cząstki – to fascynująca sprawa. Zauważ, że każdy aktywny element odpowiada za konkretne działanie w Olejku, a także za jego zapach. To dla mnie kwestia kluczowa w podjęciu współpracy z konkretną destylarnią – muszę przeanalizować dokładnie aktywność związków w konkretnym olejku, a także przyjrzeć się procentowym ich relacjom, zanim włączę go do naszej biblioteczki aromaterapeutycznej.
Olejek wykazuje działanie antybakteryjne, przeciwgrzybicze, przeciwwirusowe, a także przeciwzapalne. A także: przeciwbólowe, immunostymulujące i immunomodulujące. Styczniowy solidny stróż odporności!
Charakterystycznym związkiem biologicznie czynnym dla tego Olejku jest monocykliczny alkohol terpenowy terpinen 4-ol, który działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, przeciwgrzybiczo i przeciwwirusowo. Ciekawą jego cechą jest ograniczanie wzrostu niektórych pasożytów jelitowych.
Olejek drzewa herbacianego zawiera wysoką zawartość związków monoterpenowych, między innymi takich jak alfa- terpinen, gamma-terpinen czy limonen. Te związki łączy wspólne działanie przeciwbakteryjne i antynoceptywne. A dwa ostatnie związki wykazują także działanie przeciwzapalne i są naturalnymi antyoksydantami. Ze względu na ich małą masę cząsteczkową (podobnie jak jeszcze inne związki monoterpenowe) wykorzystuje się je jako promotory przejścia transepidermalnego. Już rozjaśniam – to w praktyce oznacza ułatwienie przejścia substancji leczniczej przez skórę.
Kolejnym związkiem nadającym Olejkowi drzewa herbacianego bardzo wysokiej rangi naturalnego antyseptyku jest monocykliczny alkohol terpenowy 1,8 -cyneol, który działa przeciwzapalnie, przeciwbólowo, przeciwbakteryjnie, przeciwgrzybiczo, insektobójczo i mukolitycznie. Niezwykle ważną cechą tego związku jest działanie immunostymulujące.
Teraz będzie o rzetelności. Współpraca z olejkami eterycznymi jest skuteczna, jeśli produkt ma najwyższą jakość, odpowiednie relacje procentowe składu. Tylko dzięki temu aromaterapeutyczne działania są możliwe. I dlatego tak bardzo o to dbamy. Zapach olejku to bardzo istotna sprawa, nie jest jednak kwestią wyizolowaną. Prozdrowotne właściwości wynikające ze składu aktywnego związków olejku eterycznego są z tym zapachem skorelowane. Jakość Olejku drzewa herbacianego – która uwzględnia jego chemotypy i wyraża procentowo zawartości 14 kluczowych związków aktywnych, w tym terpinenu 4-ol – jest regulowana normą ISO 4730:2004. Norma jest stworzona przez International Organisation for Standardisation w Genewie. Niezwykle ważna jest proporcja pomiędzy 1,8-cyneolem a 1,4 terpineolem w przypadku Olejku drzewa herbacianego. Dzięki temu wykorzystywany jest jako antyseptyk i środek redukujący ból. Służy do leczenia skaleczeń, otarć, ran (w tym pooperacyjnych i cukrzycowych), przy odleżynach, po radioterapii, oparzeniach słonecznych. Niezwykle przydatny przy trądziku, grzybicach stóp, skóry, kandydozie. Zalecany w kuracjach łupieżu, opryszczki, do utrzymania higieny intymnej. Olejek często stosowany nie powoduje braku równowagi w naturalnej florze bakteryjnej skóry. Redukuje ból przy artretyzmie, bólach stawów i mięśni. Cokolwiek przyniesie nowy rok i styczeń – Olejek drzewa herbacianego będzie miał na to konkretną odpowiedź. Zaopatrz aromaapteczkę w jego solidne i konkretne krople. Australijski strażnik twojego komfortu, odporności, samopoczucia i twoich domowych kuracji.

Receptury aromaterapeutyczne z Olejkiem drzewa herbacianego

W styczniu postanowiłam zwrócić uwagę na olejki, które wspierają odporność i pomogą w optymistycznych myślach kierujących się już ku wiośnie. Oto dwie receptury z Olejkiem z liści melaleuki skrętolistnej. Przygotuj dyfuzor lub kominek aromaterapeutyczny, zaproś domowników do wspólnej inhalacji. Możecie pograć w karty lub pobyć w ciszy. To jest dobre i piękne, gdy w trosce o siły odporności ma się na uwadze też swoich bliskich i otoczenie. Aromaterapia sprawdza się solo i kolektywnie, a na pewno nie jest egoistyczna. Tę dobroć natury chce się mnożyć w skutkach i rozdzielać na kolejne osoby. 

Mix 1 – do stymulowania odporności

Mieszanina numer 1 będzie doznaniem leśno-cytrusowym, ale to nie będzie nasz lokalny las. Słodkawe nuty drzewa ravensary wspaniale harmonizują z rześko-kamforowym drzewem herbacianym. Cytrynowy olejek dodaje wigoru, wzmacnia działanie naturalnych antyseptyków tego trio. Mieszanina niech się wznosi w pomieszczeniu od początku dnia w twoim domu. Będzie tarczą organizmu i orężem po wyjściu na zewnątrz. Doda sił, odwagi i wprawi w słoneczne samopoczucie. Wypróbuj zwłaszcza w pochmurne szarzyzny – będziesz odporna na te kolory marazmu.
Druga receptura, którą przygotowałam inspirowana drzewem herbacianym, jest wobec ostrzejszej niepogody. Ziołowe nuty majeranku studzone są kwiatową lawendą. To dla spokoju, wyciszenia, ukojenia i w stanach koniecznej regeneracji. Mix numer dwa odbuduje siły organizmu, będzie stymulować psyche i wyhamowywać lęki. Każdy z olejków mieszaniny jest naturalnym antyseptykiem. Majeranek wzmocni też górne drogi oddechowe, a lawenda to niezawodny tonik na układ nerwowy.

Mix 2 – przy wyczerpaniu, w okresie rekonwalescencji, przeciwlękowo

Olejek drzewa herbacianego w tradycji

Późne lata sześćdziesiąte ubiegłego wieku to renesans Olejku drzewa herbacianego. Dostrzeżony został przez sektor parafarmaceutyków, jak i kosmetyków. Dodawany jest do past do zębów, płynów do płukania jamy ustnej.
Ta powszechność substancji to zasługa kapitana James Cooka, który będąc w Australii, zapoznał się z naturalnym lecznictwem Aborygenów oraz z leczniczymi właściwościami liści drzewa herbacianego. A tubylcy wykorzystywali je od wieków. Załoga jego statku w trakcie długiej podróży piła napar z liści, aby zapobiegać szkorbutowi.
Badania antyseptycznego spektrum działania zostały rozpoczęte dopiero w latach dwudziestych XX wieku przez chemika doktora Arthura Penfolda. Badania potwierdziły antyseptyczne działanie rośliny. Olejek ten znalazł się w wyposażeniu apteczki żołnierzy australijskich w czasie II wojny światowej i był remedium na wiele potrzeb: jako środek antyseptyczny używany w razie zranienia, w celu zapobiegania infekcji, leczenia zainfekowanych ran czy też infekcji tropikalnych skóry. Olejek ten był dobrym, kojącym i niezawodnym towarzyszem wojska.

Olejek drzewa herbacianego – mój towarzysz od lat

Mój teść, który był bardzo doświadczonym lekarzem chorób zakaźnych, wiele lat przepracował w Afryce i Australii. Miał zawsze w wyposażeniu swojej (niemałej) apteczki Olejek drzewa herbacianego, manuka i Olejki eukaliptusowe (E. globulus, E. radiata, E. polybractea). Ja również, wzorem jego autorytetu i nawyku, nie ruszam się w żadną podróż, bliską czy daleką, bez tych cennych olejków.
Nie trzeba było daleko wyjeżdżać, by sięgnąć po jego pomoc. Olejek drzewa herbacianego w trakcie wakacji był zawsze pod ręką. Miejscowo dziadek dezynfekował ogrodowe zadrapania, otarte kolanka i łokcie mojego – wówczas małego – synka. Prawidłowo rozcieńczony Olejek drzewa herbacianego działał balsamicznie. Środki konwencjonalne, oczywiście, również były w pogotowiu.
Z miłych wspomnień rodzinnych popołudni lata sprawnie przejdźmy do dyrektyw bezpieczeństwa. Stoję tu na straży rozsądku, w farmaceutycznym fartuchu. Pamiętajcie – olejki zawierające 1,8 cyneol mają swoje ograniczenia przy stosowaniu u dzieci, zwłaszcza tych do 6 roku życia. Nie wolno dawać do bezpośredniego wąchania dziecku olejków prosto z buteleczki, czyli w 100% formie, ani stosować na skórę twarzy czy też ogólnie olejku nierozcieńczonego. Nigdy tego nie róbcie. To bardzo ważne. Zawsze pamiętajcie o olejkowym BHP, wówczas aromaterapia będzie przyjazna dla waszej rodziny.
Nie tylko w inhalacjach – Olejek możesz z powodzeniem stosować dla porządku twojego domu. Jest wspaniałym, biodegradowalnym składnikiem do utrzymania higieny i czystości kuchni, łazienki, jako dodatek do prania. Można parę kropli dodać na chusteczkę i włożyć do butów. Sprzątaj zawsze w rękawiczkach, chroń oczy. Wysokie stężenia olejku mogą drażnić skórę, nie wolno też stosować utlenionego olejku. O porządkach i innych olejkach eterycznych dla czystości i higieny pisałam już w grudniu – zerknij, może coś cię zainspiruje w remanentach i oczyszczaniu. Wiosenne porządki już niebawem! Ba! – można je przenieść już na luty.

Etnobotanika w kulturze pracy mojego Laboratorium

Etno wskazuje na ludowość, tradycje, kulturę konkretnych społeczeństw. Etnobotanika wskazuje na relacje między roślinami a konkretną zbiorowością ludzi. W Laboratorium FEMI te badania są niezwykle ważne, są częścią naszej pracy – nie dosłownie! Kontekst rośliny, tradycje zastosowania, znaczenie lokalne przyświecają mi w tworzeniu receptur. Etnobotanika oznacza też dla nas respektowanie ekosystemu, też i morze inspiracji.
Z każdym kolejnym olejkiem naszej biblioteczki staram się zarysowywać pochodzenie rośliny, rekonstruować ze źródeł jej pierwotne zastosowania przez ludy, szamanów, znachorów, cyrulików czy zielarzy. Fitoterapeutycznie i holistycznie traktuję aromaterapię. Rośliny mają swoje mitologie, są postaciami religijnymi, kultowymi i tekstami kultury. Cześć z tego to anegdota, a cześć to ich struktura. Uprawa i użytkowanie roślin – w femicznym mniemaniu – musi się odnosić do tego zaplecza.
To fasycynująca nauka! Etnobotanikę stworzył botanik John W. Harshberger, z Uniwersytetu w Pensylwanii. Jest autorem nomenklatury, po raz pierwszy użył terminu etnobotanika w 1895 roku. Definicje ewoluowały, data jest symboliczna. Dyscyplina naukowa tamtych czasów dotyczyła głównie badań terenowych i odkryć. Często botanicy byli też misjonarzami, odkrywcami. Antropolodzy wyruszali w dalekie podróże, przyrodnicy obok roślin użytkowych poznawali też ludy danego rejonu, ich zwyczaje i tradycje. O tym też staramy się nadmieniać przy metryczkach olejków. Współcześnie etnobotanika kojarzy się – laicko – z ekologią. A w istocie jest nauką, która również ma na względzie gatunki zagrożone i strategie ochrony. To również rola człowieka i jego integralność z ekosystemem. Musimy działać rozważnie, nie tylko w ramach dyscypliny naukowej, a w swoim codziennym życiu. A ja i w swojej pracy – źródła moich surowców muszą być transparentne, z poszanowaniem planety. Zachęcam i ciebie do rozważnych zakupów – zwłaszcza jeśli chodzi o tak cenne i wybitne produkty, jakimi są olejki eteryczne. Pracuję z nimi od lat, wiem, że warto inwestować w najlepsze. To dobre i dla mojego zdrowia, i receptur, i kondycji Ziemi.
Dla Laboratorium FEMI etnobotaniczne źródła są nieocenione. Systematyka botaniczna nie jest wymysłem naukowców, a jest osadzona w tradycyjnej wiedzy. To rozwinięcie ludowych klasyfikacji. Produkty roślinne są obecnie materiałem konwencjonalnej i niekonwencjonalnej medycyny. Konteksty ludowe wykorzystania konkretnych plonów flory to dla mnie cenna wiedza i inspiracja. Te konteksty też się zmieniają, rotują – tak powstał SELF-CARE

SELF-CARE – moja receptura aromaterapeutyczna na czas infekcji

SELF-CARE powstał w roku 2020. Były to miesiące trudne i wymagające intensywnej opieki i atencji wobec siebie. Dbanie o własne, indywidualne zdrowie było kwestią społeczną. Rok pandemiczny skierował moje myśli do praktyk codziennej higieny ludowej, która wykorzystywała naturalne antyseptyki pochodzące z roślin. Olejki eteryczne i zioła w postaci maści, naparów, kompresów były codzienną praktyką leczniczą rozmaitych ludów i plemion na całym globie.

Skompilowałam z 15 substancji jeden Olejek służący współczesnemu człowiekowi. To naturalny, bezpieczny antyseptyk, który wzmacnia siły organizmu, jest antyoksydacyjną osłoną. Jest też pięknym, zdecydowanym, zmysłowym zapachem – to dla mnie też istotne w kreowaniu receptury. Witalnie wzmacnia, leśno-cytrusowo nęci otwartą przestrzenią, drzewnie i ziołowo koi. Zapach jest ciepły, czuły, słoneczny, czuć mokrą ziemię, soczyste kwiaty w rozkwicie. Cała litania składników aktywnych sprawia, że to Olejek idealny dla higieny domu, umysłu, powietrza i harmonii całego organizmu. Synergia 15 olejków czyni z SELF-CARE kompleksowy rytuał odporności. A na czele INCI wstawiłam Olejek drzewa herbacianego. Zaufałam teściowi lekarzowi i Aborygenom.


Do sporządzenia receptur z artykułu potrzebujesz z Laboratorium FEMI:

Olejek drzewa herbacianego znajdziesz w recepturze aromaterapeutycznej SELF-CARE.

 

Powyższe informacje mają charakter edukacyjny. Nie są to porady medyczne. W razie jakichkolwiek wątpliwości skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.

Newsletter
Twoje piękno jest naszą pasją. Dołącz do nas i poznawaj świat FEMI.
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl